piątek, 15 lutego 2013

Rozdział 16

Hejka. Kolejny scenariusz. Mam nadzieję, że się spodoba. Dzisiaj trochę emocji... :) Zapraszam!

Biblioteka Frobisherów, 13:00
A: Au. Co się stało?
J: To Alliois. Teraz nie wiemy, jak zdjąć klątwę.
A: Alliois? Czy to nowa marka mody o której nie wiem?
J: Hmm, Amber?
A: Hmm, Jerome?
J: Co?
A: Co?
J: Wiesz jak się nazywam?
A: Jasne, nie wygłupiaj się.
J: A wiesz, kto to Alliois i wybrane?
A: No tak, Alliois to ta nowa marka mody o której nie wiedziałam, a wybrane to no modelki, nominowane no nagrody wybranych. Na przykład nie dawną wybraną była Kate Glasher, ale według mnie ma za chude nogi. No i Amanda Sheroovood, co zajęła pierwsze miejsce w 2009! Ta to ma buzię jak kopyto! A szczególnie podobała mi się Liza Everon, która miałą tytuł wybranej rok temu. A jeszcze wcześniej, co ciekawe, Ikarye Bl...
J: Amber!
A: Hmm?
J: Nie wygłupiaj się.
A: Ale Amanda Sheroovood naprawdę ma buzie jak kopyto!
J: Amber, naprawdę nie pamiętasz Niny i Fayne?
A: A kto to Nina? Nina Fayne? Nie znam takiej modelki.Ona jest nową wybraną?
J: Jest gorzej.
A: Jest aktorką?
J: Patricio?
P: <leży>
J: Patricio! <podchodzi, trząsa nią>
A: <podchodzi>
P: <budzi się> O jeju, Jerome! I Amber! Co... gdzie my jesteśmy?
J: No w bibliotece Frobisherów.
P: Tych, co założyli dom?
J: O nie, ty też!
P: Ale co ja też?
J: Straciłaś pamięć!
P: Ale... ale... przecież pamiętam. Jeszcze chwilę temu byłam w szkole i gadałam z Joy. No i przyszedł Sweet, i powiedział, że ktoś po Joy przyjechał no i jestem tutaj.
J: Trixie... to było niecały rok temu.
P: Co? Niemożliwe. Muszę... muszę iść po Joy! <wychodzi>
A: Ja też już pójdę. Sprawdzę w magazynach coś o tej marce Alliois, i o tej modelce Nina Fayne, tak? Jestem teraz zacofana w modzie... O nie! <odgarnia włosy, wychodzi>
J: O nie, o nie, o nie!

Dom Anubisa Pokój Alfie'go i Jeroma, 13:20
J: Fabian! Jest źle!
Jo: Też tu jestem.
J: Fabian i Joy! Jest źle!
Al: Toaleta!
Jo: Och nie! Znowu? <bierze Alfie'go za rękę, wychodzi>
F: Co jest?
J: Amber i Patricia straciły pamięć!
F: We dwie?
J: Tak! Ale nie wiesz najgorszego!
F: Co może być gorsze?
J: Znalazłem coś, co mogło by nam pomóc...
F: To ma być złe?
J: Poczekaj. Zjawiła się Alliois, i słowa z tego rozdziału sie rozmazały.
F: To źle! Czemu nie mówiłeś?
J: <wzrok nie do zapomnienia>
F: No co?
J: Stary...
F: Ok, ty idź po Patricię a ja... Ja zajrzę do netu. Jak się nazywał ten rozdział?
J: Klątwa która zapomina, czy coś takiego.
F: Ok.
J: <wychodzi>
F: <wchodzi na kompa>
F: Klątwa zapomina, hmm... Klątwa zapomnienia, zobaczmy.

Klątwa zapomnienia:
Jest to klątwa rzucana na ludzi przez bogów, by zapomnieli wydarzenia z danego czasu. W starożytności Izyda rzuciła ją na Koloreikę, kobietę z plemienia Indianów by zapomniała o swoim ślubie, ponieważ człowiek którego poślubiła był przeklęty*.

Sposoby na pozbycie klątwy:
Koloreika pozbyła się jej... N, F, A, A, P... J...

Hę?

ZOSTANIECIE PRZEKLĘCI, WSZYSCY!

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!

Jo&Al: <wchodzą>
Jo: Fabian, co się stało?
F: Alliois... ona... ona...
Jo: Fabian co jest?

Dom Anubisa, Salon, 13:30
P: <siedzi>
E: <wchodzi> Patricio! Uwierz, nie chciałem... ja... ja kocham Ciebie, nie liczy się żadna Tarrane! Proszę, proszę, wybacz mi!
P: Czekaj <wstaje> Po pierwsze: My się znamy? Kim ty jesteś?! Podchodzisz do obcej osoby i mówisz że ją kochasz? Jesteś nienormalny!

Las, 13:30
N: <chodzi>
All: <pojawia się>
N: Aaaaaaaaaaaa!
All: Och, chodź, nic ci nie zrobię. Posłuchaj. Pamiętasz tych ludzi, tych, u których sie obudziłaś? Oni są źli. Służą złej pani, ona chce mnie zniszczyć. Nino, proszę, przyłącz się do mnie. Jeśli tego nie zrobisz, oni, oni... oni... zabiorą mi wszystko. Och Nino, błagam!
N: Ja... proszę pani, ale ja pani nie znam!
All: Masz ogromną moc a to wystarczy. Proszę. Proszę. Nino, oni coś mi zrobią. Proszę!
N: Ja... No nie wiem... Ja... Ja...

* - Wszystkie informacje z tego rozdziału są wymyślone przez moją główkę.



Opinia

Hejka! Masz bloga, i chcesz, żeby był oceniony?
Napisz pod tym postem linka, a chętnie go przeczytam i ocenię!
Tematyka dowolna.

Tudzia

Tak właśnie wygląda moja reklamka ;)
Aha, zgadliście, chcę zostać... hmm... oceniatorem.
A co do ocen, to zaraz pojawi się nowy scenariusz.

poniedziałek, 11 lutego 2013

Rozdział 15

Oto kolejny scenariusz. Zapraszam do czytania!

Park w mieście, 11:00
N: <chodzi>
Fay: <podchodzi do Niny> Hej.
N: O Fayne!
Fay: Wiesz, gdzie my jesteśmy?
N: Nie mam pojęcia. To dziwna sytuacja.
Fay: Tak. Ale wiesz, mam takie dziwne coś... jakbym pamiętała część danego wydarzenia, wiesz, osoby i tak dalej, ale nie pamiętam słów, dźwięków itd.
N: Mam tak samo!
Fay: No to musimy... może pójść do lekarza?
N: O tak. Amnezja. Przecież to proste.
Fay: No to chodźmy.

Dom Anubisa, Pokój Jeroma i Alfie'go 11:00
A&F&J&Al: <siedzą>
Al: Jerome, czy możesz mi podać wodę.
J: Jasne. <podaje>
Al: Dzięki Fabian.
J: Fabian?
F: Czy on przypomina mnie?
Al: Hmm... Fabian? Musisz skończyć referat na fizykę!
J: O rany! Ten referat był z pół roku temu!
A: Coraz gorzej. Hej Alfie! A mnie pamiętasz?
Al: Jasne Amber.
A: Nie rozumiem waszych zmartwień.
P: <wchodzi> Trudy pyta się o Alfie'go.
Al: Powiedz jej, że zaraz przyjdę, Joy.
P: Joy?
J: Pomylił mnie z Fabianem.
P: Ok... To co mam powiedzieć Trudy?
Al: Jajecznica!
F: Że się rozchorował.
P: Ok.
P: <wychodzi>
F: Musimy znaleźć sposób na odnalezienie zaklęcia na tą klątwę.

Dom Anubisa, Salon. 11:30
P: <wchodzi>
P: Trudy, Alfie sie rozchorował!
E: <wchodzi>
P: Ooo, pan “spotykam się z wieloma dziewczynami”!
E: Patricio, ja tylko... ja jej pokazywałem okolicę!
Ta: <wchodzi>
Ta: Hej Eddie! Pomożesz mi dzisiaj? Muszę zrobić projekt na geografię.
E: Jasne.
Ta: To super. O, cześć Pamela! <wychodzi do kuchni>
P: Jasne?!
E: To tylko projekt z geografii!
P: Nie zauważyłeś? Ona na ciebie leci! Maślane oczy, chce wykorzystać cały swój czas z tobą!
E: Patricio, może i na mnie leci. Ale ja kocham ciebie!
P: Możesz te bajeczki opowiadać komuś innemu. Ale wiesz co? Ja już nie wierzę. Zrywam z tobą. <wychodzi>
E: Patricio!

Szpital, 11:30
L.A. (Lekarz Anderson) :Dzieńdobry, panna Martin i panna... Tues?
Fay: Tak, panie.. Anderson.
L.A.: Przypadek obu pań jest interesujący. Można by powiedzieć... Zaraz przejdziemy do badań.
<po badaniach>
L.A.: Możliwe, że coś źle zbadałem, ale nie mają panie amnezji.
N: Czyli że pamiętamy to co powinnyśmy?
Fay: A te urywki wydarzeń?
N: Możliwe, że to po prostu zaburzenia w mózgu. To nic groźnego, po prostu czasami mózg nie dokładnie wszystko dopacowuje.
N: Dobrze, dziękujemy. Do widzenia.

Dom Anubisa, Pokój Jeroma i Alfie'go, 12:00
A: Ile to 2+2?
Al: 184
F: Ok, Alfie nie przykłada sie do nauki, ale nie aż tak żeby nie wiedzieć ile to 2+2.
Al: W przedszkolu wyludzajo ode mnie cukierecki.
F: Hmm...
Al: A ty psipominaś tlenela od wufu.
J: Wufu? Alfie, błagam.
Al: Samolocik!
F: Ok, szukajcie w książkach, a ja będę pilnował Alfie'go.

Dom Anubisa, Pokój Joy, Patrici i Mary, 12:00
P: ...no i go rzuciłam.
Jo: Och, moja ty kochana...
P: Nie doszło by do tego gdyby nie Tarrane. Amber ma rację, ona jest zła.
Jo: I jeszcze współpracuje z Victorem...
P: Nie, nie moge teraz myśleć o zagadkach.
Jo: Rozumiem cię... Wiesz, możesz spróbować o niego walczyć...
P: Nie jest wart.
Jo: ...lub go odrzucić i wrócić do życia. Co wybierasz?
P: A jeśli powiem, że drugą opcję?
Jo: To lepiej.
P: Więc droga opcja.
Jo: No. A teraz chodź, pomożemy Fabianowi z Alfie'm.
P: To ja pójdę do biblioteki.
Jo: Ok.

Biblioteka Frobisherów, 12:20
P: <wchodzi>
A: Och, Patyczaku! Słyszałam o wszystkim. Pewnie jesteś...
P: Nie! Nie chcę słyszeć o Eddie'm.
A: ...biedna. Ale jeżeli nie, to chodź.
J: Hej, dziewczyny! Chyba coś mam! To “Klątwa zapomnienia”, czy coś takiego.
A: Juhu!
All: <pojawia się>
J&A&P: Aaaaaaaaaaaaaa!
All: Tak łatwo się mnie nie pozbędziecie! <rzuca czar>
<słowa z rodziału “Klątwa zapomnienia” zaczynają się rozmazywać>
J: Nie!
<wreszcie kartki są zupełnie białe>
All: Dopiero teraz poczujecie co to klątwa!
J&A&P: Aaaaaaaaaaaaaa!

Czy mam dodawać...

... tytuły do rozdziałów?
Nie wiem, zdecydujcie. Już za chwilę kolejny rozdział!

sobota, 9 lutego 2013

Nowy szablon

Wiem, idealny to on nie jest. Staram się do dopracować, no ale cóż... Wystarczy czekać. A wam się podoba? Może być taki obrazek?

Scenariusz 14!

 Nareszcie scenaria 14! A to dzięki Aniołeczkowi który podsunął mi pewien pomysł co do opowiadań. Dlatego tą notke (i scenariusz) dedykuje właśnie jej. A oto scenariusz:

Dom Anubisa, Salon, 9:00
A: Martwie się o Ninę.
P: A o Fayne?
A: O Ninę. Pozapominała wszystko co związane z nami... a Fabian chyba oszaleje.
P: Trzeba znaleźć jakieś wyjście.
M: <wchodzi>
P: Maro! Słuchaj, wiesz co to znaczy I miei guerrieri?
M: Eee... chyba ''moi wojownicy'' ale nie jestem pewna.
P: Ok.
P: <podchodzi do Amber> Nazwała nas swoimi wojownikami?
A: Hmm... Sugeruje małą wycieczkę na strych, co ty na to?
P: Dobra.

Dom Anubisa, Salon 13:00
E: <wchodzi>
Ta: <siedzi na kanapie> Cześć... Edward?
E: Eddie. Byłaś blisko.
Ta: No... Jak wiesz, jestem tu nowa. Może mógłbyś mi pokazać okolicę?
E: Eee... Jasne.
Ta: Ok, to chodźmy.
P: <wchodzi> Och, Eddie! Chodź, musimy... no wiesz...
E: Eee, Patricio, nie teraz.
P: Czekaj... co?
E: Tarrane poprosiła mnie, żebym ją oprowadził po okolicy.
P: Czyli... czekaj. Czyli macie randkę?
E: Nie, Patricio! Po prostu pokazuje jej nasze tereny!
P: Serio? Tak gadasz? W takim razie może ja też pokaże te tereny. Komuś innemu!
P: <wychodzi z pokoju ze wściekłością>

Strych, 13:20
P: Jestem wściekła!
A: Wow, Pat, co ci się stało?
P: Nie nazywaj mnie Pat!
A: Jak wolisz być nazywana Patyczakiem nie ma sprawy.
F: Ok, dziewczyny, możecie się uspokoić? Przyniosłem te książki z biblioteki Frobisher'ów. Poszukajmy czegoś o tym co Alliois zrobiła Ninie i Faye.
A: Ale ona tylko otworzyła portal.
J: Tak, ale przedtem porwała naszyjnik Niny.
F: Tak... Tak, rzeczywiście! To się działo w pokoju Trudy i Fayne, zgadza się?
Jo: <potakuje>
F: A zabrała go ze sobą?
P: Nie pamiętam.
A: Ja też.
Al: A tak z innej beczki, to gdzie jest Eddie?
P: Ma randkę z Tarrane.
A: Randkę? Myślałam, że jesteście razem.
P: Ja też.
F: Ok, skupmy się na Alliois. Joy i Amber, może pójdziecie poszukać naszyjnika?
A: Jasne. Choć, Joy.
A&Jo: Wychodzą.
J: Dobra, w książkach o Alliois pisze tyle: ,,Alliois była córką Setha. Służyła mu, wzamian miała odebrać wielką nagrodę – nieśmiertelność. Jednak Seth obdarzył nieśmiertelnością inną osobę. Wybraną – Kaizei.”
P: Wow, Jerome! Ty umiesz czytać?
F: Patricio!
J: Czyli że Alliois chce się zemścić na wybranych.
Al: Jakich wybranych?
J: Alfie, nie strój sobie żartów.
Al: Ale poważnie, jakich wybranych?
F: Serio, nie wiesz?
Al: Nie...
J: Czy to czary Alliois?
Al: Jakiego Alleluja?
J&F: <patrzą na siebie>
F: Jest niedobrze.
Jo&A: <wchodzą> Nie mamy naszyjnika.
J: A Alfie stracił pamięć.
Al: Nie wygłupiaj się Jerome, kilka rzeczy pamiętam. Joy, czy ty nie byłaś porwana?
A: Jest źle.
Jo: Bardzo źle.

Kilka notek

Hej.
Po pierwsze: bardzo wam dziękuję za tak dużą liczbę wyświetleń - ponad 300!
A po drugie: brak weny!!! Od kilku dni siedzę przy kompie i próbuje coś wymyślić, ale po prostu nie mogę. Dlatego pliss - napiszcie w komciach o czym może być następny odcinek.

Tyle w tej notce. A, i od tej pory postanowiłam, że kto będzie chciał niech pisze pod notką-scenariuszem o czym ma być\o czym by chciał przeczytać w następnym odcinku.

Pabay!