sobota, 9 lutego 2013

Scenariusz 14!

 Nareszcie scenaria 14! A to dzięki Aniołeczkowi który podsunął mi pewien pomysł co do opowiadań. Dlatego tą notke (i scenariusz) dedykuje właśnie jej. A oto scenariusz:

Dom Anubisa, Salon, 9:00
A: Martwie się o Ninę.
P: A o Fayne?
A: O Ninę. Pozapominała wszystko co związane z nami... a Fabian chyba oszaleje.
P: Trzeba znaleźć jakieś wyjście.
M: <wchodzi>
P: Maro! Słuchaj, wiesz co to znaczy I miei guerrieri?
M: Eee... chyba ''moi wojownicy'' ale nie jestem pewna.
P: Ok.
P: <podchodzi do Amber> Nazwała nas swoimi wojownikami?
A: Hmm... Sugeruje małą wycieczkę na strych, co ty na to?
P: Dobra.

Dom Anubisa, Salon 13:00
E: <wchodzi>
Ta: <siedzi na kanapie> Cześć... Edward?
E: Eddie. Byłaś blisko.
Ta: No... Jak wiesz, jestem tu nowa. Może mógłbyś mi pokazać okolicę?
E: Eee... Jasne.
Ta: Ok, to chodźmy.
P: <wchodzi> Och, Eddie! Chodź, musimy... no wiesz...
E: Eee, Patricio, nie teraz.
P: Czekaj... co?
E: Tarrane poprosiła mnie, żebym ją oprowadził po okolicy.
P: Czyli... czekaj. Czyli macie randkę?
E: Nie, Patricio! Po prostu pokazuje jej nasze tereny!
P: Serio? Tak gadasz? W takim razie może ja też pokaże te tereny. Komuś innemu!
P: <wychodzi z pokoju ze wściekłością>

Strych, 13:20
P: Jestem wściekła!
A: Wow, Pat, co ci się stało?
P: Nie nazywaj mnie Pat!
A: Jak wolisz być nazywana Patyczakiem nie ma sprawy.
F: Ok, dziewczyny, możecie się uspokoić? Przyniosłem te książki z biblioteki Frobisher'ów. Poszukajmy czegoś o tym co Alliois zrobiła Ninie i Faye.
A: Ale ona tylko otworzyła portal.
J: Tak, ale przedtem porwała naszyjnik Niny.
F: Tak... Tak, rzeczywiście! To się działo w pokoju Trudy i Fayne, zgadza się?
Jo: <potakuje>
F: A zabrała go ze sobą?
P: Nie pamiętam.
A: Ja też.
Al: A tak z innej beczki, to gdzie jest Eddie?
P: Ma randkę z Tarrane.
A: Randkę? Myślałam, że jesteście razem.
P: Ja też.
F: Ok, skupmy się na Alliois. Joy i Amber, może pójdziecie poszukać naszyjnika?
A: Jasne. Choć, Joy.
A&Jo: Wychodzą.
J: Dobra, w książkach o Alliois pisze tyle: ,,Alliois była córką Setha. Służyła mu, wzamian miała odebrać wielką nagrodę – nieśmiertelność. Jednak Seth obdarzył nieśmiertelnością inną osobę. Wybraną – Kaizei.”
P: Wow, Jerome! Ty umiesz czytać?
F: Patricio!
J: Czyli że Alliois chce się zemścić na wybranych.
Al: Jakich wybranych?
J: Alfie, nie strój sobie żartów.
Al: Ale poważnie, jakich wybranych?
F: Serio, nie wiesz?
Al: Nie...
J: Czy to czary Alliois?
Al: Jakiego Alleluja?
J&F: <patrzą na siebie>
F: Jest niedobrze.
Jo&A: <wchodzą> Nie mamy naszyjnika.
J: A Alfie stracił pamięć.
Al: Nie wygłupiaj się Jerome, kilka rzeczy pamiętam. Joy, czy ty nie byłaś porwana?
A: Jest źle.
Jo: Bardzo źle.

1 komentarz: