czwartek, 25 lipca 2013

Scenariusz 20

N: Emilia?!
Jo: Co ty tu robisz?
Em: Co wy tu robicie?! Jest już późno, i powinniście być w pokojach.
A: To samo możemy powiedzieć o tobie.
Em: Ja... Tylko... Ja... Eee... Zwiedzałam dom.
P: Tak późno? Sama? I to strych, o którym na pewno mówił ci Victor, że tu nie można wchodzić?!
Em: To czemu wy tu jesteście?!
P: A czemu ty tu jesteś?!
Em i P: Nie twoja sprawa!
N: Dziewczyny uspokujcie się. Emilia, my nie powiemy Victorowi, że tu byłaś, i damy ci spokój, jeśli ty dasz spokój nam i nie powiesz, że my byliśmy tu.
Em:......Zgoda.
P: I ty chyba nie sądzisz, że ona dotrzyma słowa!
M: Dotrzymam, nędzna szmato!
Wszyscy: Uuuuuuuuuu.
P: CO POWIEDZIAŁAŚ?!!
E: Patricio, daj spokój, okej?
P: Nazwała mnie nędzną szmatą, nie odpuszczę jej. A teraz leć, jak nie chcesz żebym cię zepchnęła z tych schodów.
Em: Już się boję.
Em: <wychodzi>
Jo: Jak myślicie, dlaczego ona tu była?
N: Musimy się tego dowiedzieć.
P: Ja jej nie ufam. Jest taka... podejrzana!
N: Może lepiej... chodźmy już do pokoi.
A: Ja mam z nią pokój! Nie wytrzymam tego!

Rano, na śniadaniu
Em: <wchodzi do pokoju i siada na jakimś miejscu>
P: <wchodzi>
P: To moje miejsce.
Em: Znajdź sobie inne.
P: Może lepiej ty to zrobisz.
Em: <wstaje>
Em: Teraz to moje miejsce, zrozumiałaś?
P: Nie.
P: <popycha Emilię>
Em: <przwraca się>
Em: Auu!

P: <siada na swoim miejscu>

Sorki, że taki krótki, ale nie miałam pomysłu dalej. Next jutro lub jeszcze dzisiaj, zależy, kiedy będzie wena. To pa!

3 komentarze: